W poprzednim artykule napisaliśmy tzw. zwiastun. Dziś postaramy się napisać coś więcej o tegorocznym festiwali Malta. Postanowiliśmy nie rozczłonkowywać się na poszczególne koncerty, tylko napisać kilka zdań o tylko jednym z nich, ale za to niepowtarzalnym (nie, żeby inne były „powtarzalne”). Uważamy, że cała impreza była niezwykła, jednak to występ grupy Fleet Foxes - amerykańskich mistrzów alternatywnego folku. Może zanim przejdziemy do zwięzłowatego opisywani koncertu odtwórzcie sobie ten utwór by stworzyć nastrój tej poznańskiej imprezy.
Koncert tej grupy obok występu grupy Portishead był najważniejszym wydarzeniem tegorocznego festiwalu dlatego też zebrał on wiele fanów grupy. Dodam tutaj, że dla obydwu grup był to pierwszy występ w Polsce. Występ Fleet Foxes zagwarantowało niezapomnianą imprezę, 6-osobowy zespół używający na scenie gitar akustycznych, pianina, mandoliny oraz atówki, fletu i kontrabasu tworzyło coś naprawdę niezwykłego. Koncert był bardzo skromny – nie było tu fajerwerków (co w tym wypadku jest atutem). W oczy bardzo mocno rzucała się nieśmiałość wokalisty, rolę konferansjera na koncercie przejął perkusista.
Na koniec jeszcze mała porcja – wspomnienie z imprezy:
czwartek, 7 lipca 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz